/> Literatura – Tradycja – The Tradition
Go to ...

Tradycja - The Tradition

Pismo - Forum światopoglądowe

Literatura

wiliam-blake-aniol-i-diabel-walcza-i-dusze-dziecka

Niebo-piekło (z fragm. powieści “Ujrzanów” – według notatek pewnego dziecka)

Mama mówiła:
– Diabeł gmatwa los ludzi, aby się nie znudzili szczęściem, to fałszywy adwokat, który powiada, że wszystkim należy się tyle samo, kobieta jest taka jak mężczyzna, a każdy powinien robić to, na co ma ochotę.
– Już wiem! I jak dziecko się rodzi, to diabeł zatruwa jego umysł odrobiną piekielnego dziegciu – krzyczę. – I ono musi być złe.
– Eee! Diabeł chyba powoduje większe nieszczęścia. W każdym razie, ponieważ czyni zło, to jest w czym wybierać. A od takiego wyboru zależy kim człowiek będzie. Twój dziadek pisał: „Albo wzniesie się ponad horyzont życia, aby szukać źródła mocy, albo popełznie w błocie, wierząc, że żyje się raz. Będzie dla ludzkości szansą, albo jej tragicznym fatum. Może uwiecznić swe imię szlachetnym czynem, powieść innych ludzi ku światłu. Ale może także przebyć przeznaczoną sobie przestrzeń jak plażę zalewaną przyborem wód, nie odcisnąwszy na niej śladów stóp i pozostawić swe zadanie nie rozpoczęte do spełnienia następcom. Będzie panem czynu lub niewolnikiem pustki. A nikt za niego nie wybierze między dobrem a złem”. A ty, kim chcesz być?
– Chcę wiedzieć wszystko i być panem czynu! (Kliknij na tytuł i czytaj dalej…)

emaus

W drodze do Emaus

Wedle fragmentów powieści „Imperium obłudy” Jerzego Terpiłowskiego – bestsellera z 1995 roku, tłumaczonego na wiele języków
Andrzej S. Piargiewicz
***
Właściwie każdy wątek zawarty w tej powieści, wydanej w Polsce w 1995 roku stanowi sprawdzającą się prędzej czy później przepowiednię. Tak było z opisem lotniczego ataku na dwie wieże Manhattanu, który miał przecież miejsce sześć lat po napisaniu książki, z przywołaniem kilku technicznych urządzeń, które weszły w życie sporo czasu później, określeniem „zderzenie cywilizacji” wyprzedzającym wypowiedź Samuela Huntingtona, przewidzeniem terrorystycznego napięcia ogarniającego ludzki świat, kształtu gospodarczo-politycznych przemian, a wreszcie odkryciem wirusa zagrażającego ludzkości, szczególnie w krajach posteuropejskich oraz przemian świadomości wiodących do powstania nowej religii, a właściwie zapowiedzi formowania się całkiem innej niż dotychczasowa umowy cywilizacyjnej gatunku homo sapiens.
Jesteśmy w drodze do Emaus. Wątpimy w zmartwychwstanie, rozdarty świat wartości w konwulsyjnych zmaganiach przedstawia propozycje inne niż te, które pozostawił nam Nauczyciel. Czy jednak idzie z nami?
(Kliknij na tytuł i czytaj dalej…)

rymkiewicz

Z szacunku dla rzeczywistości, czyli fenomen Rymkiewicza

Jarosław Marek Rymkiewicz, podczas uroczystości wręczenia mu wyróżnienia pod nazwą STRAŻNIK PAMIĘCI, mówił m.in., że rozmyślania o przodkach doprowadziły go do dręczącego go od dawna pytania: Kim jestem? Trochę jestem Niemcem – wyznawał – trochę też Litwinem, trochę jestem Tatarem, trochę też Francuzem, może i Rosjaninem, ale tego nie jestem pewien, trochę jestem luterański, trochę kalwiński, trochę prawosławny, ale i owszem także rzymsko-katolicki i trochę – co wynika z mojej tatarskości – trochę mahometański. Ale jedną rzeczą, która jest pewna, jest to, że nie ma we mnie ani kropli krwi polskiej. – No to dlaczego jestem Polakiem i czy jestem Polakiem? – zastanawiał się, dodając, że nigdy do polskości nie aspirował, ani też jej nie wybierał. – Stało się tak dlatego, że jako mały chłopiec na tajnych kompletach recytowałem polskie wierszyki i śpiewałem polskie piosenki patriotyczne i nie zadawałem sobie wówczas pytania „kim jestem?” Zacząłem je sobie zadawać znacznie później.(…)
(Kliknij na tytuł i czytaj dalej…)