/> Maria Dorota Pieńkowska – Tradycja – The Tradition
Go to ...

Tradycja - The Tradition

Pismo - Forum światopoglądowe

O autorze: Maria Dorota Pieńkowska

Utalentowana poetka polska, zwana przez niektórych Damą Polskiej Literatury, kierownik Działu Fonicznego Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Autorka wielu genialnych wystaw. Wielbicielka i znawczyni poezji Herberta.

Posts by: Maria Dorota Pieńkowska

herbert

Herbert na czasy zarazy, czyli “NIE” jak “NIEpodległość”

Dekalog jest oparty na „Nie” – przypominał Poeta, gdy spotkał się z pytaniem, dlaczego to słowo tak często pojawia się w jego wierszach. O wadze słów i symboli świadczą najdobitniej… ich kradzieże. Przeciw nowej, świetlanej przyszłości wiezionej na sowieckich czołgach wystąpili niegdyś najdzielniejsi z dzielnych tworząc organizację NIE, czyli NIEpodległość. Generał Fieldorf i rotmistrz Pilecki zostali zamordowani przez najpodlejszych z podłych. Spadkobiercy morderców przejęli znak, który miał się odtąd kojarzyć z ich światem: powołali do istnienia pismo „NIE”. Takie przykłady można mnożyć: ileż to razy patrzymy ze zgrozą na sponiewierane idee, więzi, znaki. W chwili, gdy wybuchła w Polsce „Solidarność”, Herbert wracał na „kamienne łono ojczyzny” pełen nadziei. Według relacji bliskich mu osób ani przedtem, ani potem nie był tak szczęśliwy. W roku 1994 w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność” wyrażał już jednak swój wielki niepokój o przyszłość Polski: „Obawiam się, że zupełnie zidiociejemy. Nie wiem, czy nie jest na to zbyt późno, ale powinniśmy rozpocząć nowoczesną edukację narodową – bez kompleksów”. Wówczas już gromadziły się nad poetą czarne chmury; mówiąc słowami jego wiersza „Koniec”: „jakby okazał się wrogiem rewolucji, a przedtem stał bezpiecznie w słońcu wodza”.

Dlaczego Zbigniew Herbert okazał się wrogiem rewolucji? Bo zrozumiał, co kryje się pod spodem. Czy tylko dlatego, że zrozumiał? Z pewnością nie – tego można się było spodziewać po kimś tak inteligentnym. Jego „ winą” było to, że nie zachował tych niebezpiecznych myśli dla siebie, ale postanowił podzielić się nimi z ludźmi nieświadomymi procesu wielkiej manipulacji. Czy mógł postąpić inaczej? I tutaj odpowiedź zawiera się w tym jednym małym słowie: Nie!
(Kliknij na tytuł i czytaj dalej…)